Czy słuszne jest powszechne, światowe zainteresowanie wyborami prezydenckimi w USA?
Z jednej strony tak, bo USA pozostaje dalej niekwestionowanym liderem w polityce i gospodarce świata. Z drugiej jednak strony świat rozwija się niezależnie od pozycji Stanów Zjednoczonych i wybór prezydenta w USA w 2012r nie jest już tak ważny z punktu widzenia np. Chin czy Rosji, bo wiadomo, że prezydent USA ma coraz mniejsze możliwości kształtowania rzeczywistości światowej.