Barack Obama czy Mitt Romney – co dla Europy i świata ?

6 listopada 2012 | 1 komentarz | Autor: prof. dr hab. Marian Wilk

Czy słuszne jest powszechne, światowe zainteresowanie wyborami prezydenckimi w USA?

Z jednej strony tak, bo USA pozostaje dalej niekwestionowanym liderem w polityce i gospodarce świata. Z drugiej jednak strony świat rozwija się niezależnie od pozycji Stanów Zjednoczonych i wybór prezydenta w USA w 2012r nie jest już tak ważny z punktu widzenia np. Chin czy Rosji, bo wiadomo, że prezydent USA ma coraz mniejsze możliwości kształtowania rzeczywistości światowej.

A propos Rosji uważam, że wybór któregokolwiek z kandydatów nie zmieni ogólnego obrazu stosunków rosyjsko – amerykańskich. W coraz większym stopniu będą one nacechowane elementami realizmu i będą zdążały ku normalności, gdyż tego wymagają interesy obu państw i bezpieczeństwo świata.

Tu warto przypomnieć, że w ostatnich latach stosunki rosyjsko-amerykańskie określane były słowem „reset”, czyli odnowienia, pewnej pozytywnej zmiany. W lutym 2009r. wiceprezydent USA Joseph Biden złożył propozycję „wciśnięcia przycisku reset” i nowego spojrzenia na współpracę pomiędzy USA i Rosją.

Najistotniejszym krokiem było podpisanie 8 kwietnia 2010r. nowego traktatu dotyczącego kontroli zbrojeń START. USA uznały tym samym mocarstwowe ambicje Rosji. Rząd prezydenta Obamy wycofał się też z koncepcji rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie. Inne ważne momenty w nowej polityce USA wobec Rosji, to np. wycofanie się USA z promowania rozszerzenia NATO na teren Wspólnoty Państw Niepodległych (WNP).

W 2009r. powołana została rosyjsko-amerykańska komisja prezydencka składająca się z 13 grup roboczych m.in. grupy ds. współpracy kosmicznej, ds. współpracy naukowej i technologicznej oraz grupa ds., społeczeństwa obywatelskiego. Ważnym wydarzeniem była ratyfikacja przez USA porozumienia o cywilnej współpracy nuklearnej (XII 2010r.).

Przyszłość stosunków rosyjsko-amerykański oceniam optymistycznie. We wzajemnych relacjach nie zabraknie polemiki i różnych zadrażnień, ale dominować będzie współdziałanie w rozwiązywaniu różnych problemów międzynarodowych i nawiązywanie wzajemnych kontaktów gospodarczych i kulturalnych. Nową jakość do stosunków Rosja-USA wnosiło będzie pokolenie młodych, wykształconych Rosjan widzących w dobrych stosunkach międzypaństwowych szansę poprawienia także własnego bytu. I w tym kontekście nie jest ważne, kto zostanie prezydentem USA – Barack Obama czy Mitt Romney.

Oznaczone , , , ,

§ Jedna odpowiedź do Barack Obama czy Mitt Romney – co dla Europy i świata ?

  • Ciekawy i dobry artykuł Pana Profesora, ja swoim skromnym zdaniem od siebie mogę dodać, iż spore grupy młodych ludzi w Rosji chciałoby zamienić flagę obecnej Rosji na flagę jaka była za dynastię Romanowów, mając przy tym poglądy ksenofobiczne i chociażby też anty-kaukaskie i ta grupa młodych Rosjan w ogóle nie jest otwarta na żadną współpraca pod żadnym kątem z innymi państwami itp.
    Z drugiej strony jak wspomniał Pan Profesor Marian Wilk, młodzi wykształceni Rosjanie chcą większej współpracy na polu USA-Rosja czy UE-Rosja co pokazała m.in. konferencja pt. " MY VOICE. THE FUTURE OF EUROPE " która odbyła się w mieście Łodzi na terenie WSSM w lipcu 2011 r.

Co to jest?

Obecnie czytasz Barack Obama czy Mitt Romney – co dla Europy i świata ? w Blog Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych w Łodzi.

Info